Dodaj ocenę post

„Twoje ciałopozytywne dojrzewanie” Barbary Pietruszczak to jak rozmowa z przyjaciółką lub starszą siostrą, która przytula, akceptuje i dodaje otuchy. Książka przeprowadza przez etapy dojrzewania, wyjaśnia, normalizuje i pokazuje zmiany jakie zachodzą w organizmie z pomocą przepięknych ilustracji Anny Rudak. Po jej lekturze poczułam moc i siłę, w jaką jest wyposażone moje ciało, jednocześnie oddając szacunek matce naturze za stworzony całokształt człowieka, jego fizjologii i możliwości. 

„Dojrzewanie to czas, kiedy w ciele – twoim domu – następuje rozbudowa i wielkie przemeblowanie. Prawdziwa rewolucja, którą zarządza Matka Natura! Wszystko po to, aby zacząć zmieniać ciało dziecka w ciało osoby dorosłej.” 

Nastolatki żyjące w obecnych czasach mają zwiększoną ilość bodźców, które dostarczają informacji co mają robić, jak wyglądać, co powinny oglądać i czym się interesować.  Mają szeroki dostęp do treści o dojrzewaniu płciowym, seksualności, tym co pożądane i co robić aby sprostać standardom, być lubianym i znaleźć partnera. Ucieczka od tych treści nie jest możliwa. Media kreują idealnego człowieka, który ma wszystko. Jest zawsze uśmiechnięty, dba o środowisko, prowadzi zdrowy tryb życia, uprawia jogę i biega, ma czas na rozwój swoich pasji i jest w szczęśliwym związku ze wspierającym partnerem, a jego życie zawodowe to pasmo sukcesów. Tacy ludzie nie istnieją. Bez kompleksów, bez wad, bez problemów. Niestety taki obraz „przeciętnego” człowieka pokazują nam media, a porównywanie swojego życia do tego wycinka rzeczywistości jest bardzo krzywdzące. O tym jak bardzo, mówią nam badania

Raport Dove O poczuciu piękna i samoocenie dziewcząt z 2017 roku wykazał, że: 

  • 8 na 10 młodych Polek w wieku 10-17 lat ma niską samoocenę, a wśród nich 78% naraża swoje zdrowie, aby sprostać wyśrubowanym standardom urody. 
  • 7 na 10 biorących udział w badaniu dziewcząt stwierdziło, że współczesna kultura wyznacza im nierealistyczny kanon piękna.
  • 40% nastolatek dostrzega, że media społecznościowe zwiększają presję związaną z wyglądem. 
  • Ponad połowa uważa, że w dzisiejszym świecie niezbędne jest spełnianie konkretnych standardów urody. 
  • 65% badanych dziewczyn stwierdziło, że piękne kobiety mają w życiu więcej możliwości.

Z raportu przeprowadzonego przez HBSC (Health Behaviour in School-aged Children) z 2014 roku wynika, że polskie nastolatki oceniają się najgorzej spośród wszystkich europejskich dziewczyn. Zajmują ostatnie miejsce z (43!) krajów poddanych badaniu

Czy w takim razie rzeczywiście panuje #modanabrzydote? 

Otóż nie. Powyższe raporty badają poglądy młodych kobiet, ich opinie na swój temat. Moda z definicji encyklopedii PWN to „jeden z regulatorów zachowania się jednostek w społeczeństwie.” Zatem moda reguluje nasze zachowanie, które ma na celu np. podwyższenie statusu społecznego. Natomiast moda nie mówi nam co mamy czuć, jakie mamy mieć o sobie przekonania, bo to wszystko dzieje się wewnątrz, w głowie. Podejście poznawczo-behawioralne w psychologii w bardzo dużym uproszczeniu mówi o tym, że to jak się czujemy wynika z tego co o sobie myślimy i jak się zachowujemy.  Wobec tego chcąc zmienić samoocenę kobiet powinniśmy działać zmieniając myślenie i wspomniane już zachowanie. Jak to zrobić? Najlepiej zacząć od siebie.

Żadna inna książka nie dała mi w tak krótkim czasie tyle pozytywnych emocji co „Twoje ciałopozytywne dojrzewanie”. Rozdział „Jak na siebie patrzysz” to kwintesencja budowania pozytywnej samooceny i chociaż książka skierowana jest do nastolatek to przekaz jest uniwersalny, potrzebny każdej kobiecie. Chciałabym mieć taką książkę będąc nastolatką, ale jeszcze bardziej się cieszę, że mogę ją mieć będąc matką i psycholożką, która w swojej pracy coraz częściej omawia temat negatywnego obrazu siebie i niskiej samooceny z młodymi, pięknymi dziewczętami.

„(…)każdy człowiek ma na nosie (a właściwie w mózgu) „niewidzialne okulary”, przez które poznaje świat. Takie okulary zbudowane są z myśli i uczuć, z wrażliwości i wiedzy, z doświadczeń życiowych czy spostrzegawczości.”

Przytoczone powyżej badania potwierdzają powszechność niskiej samooceny u dziewcząt. Na tą samoocenę bezpośrednio wpływają informacje odbierane przez te „niewidzialne okulary”, które selekcjonują bodźce dostarczane ze środowiska. Dokonują oceny i nadają ładunek emocjonalny danemu komunikatowi. Przez to, że każdy nosi własne, samodzielnie stworzone „okulary” to reakcje są subiektywne. Mogą być bardzo emocjonalne, a mogą spotkać się z obojętnością. Raz usłyszane mogą nie wpłynąć na tożsamość, ale powtarzane wielokrotnie w końcu do nas trafią i z czasem się z nimi zidentyfikujemy.

W gabinecie często powtarzam, że to co mówimy jest o nas, że nasza reakcja ma podłoże w naszych myślach i doświadczeniach. To są nasze słowa i to, że je wypowiadamy zostało czymś zmotywowane, kryje się za tym ładunek emocjonalny. To jak się poczuliśmy je wypowiadając; czy nam ulżyło, czy poczuliśmy się gorzej; czy żałujemy i chcemy przeprosić, czy czujemy, że nie mamy za co, ale przeprosimy bo tak wypada.

Moda bazuje na tym, co jest nowe i innowacyjne, a w momencie upowszechnienia nie jest już modą, a panującą normą.  Brzydota, dojrzewanie czy samoocena nie są konstruktami innowacyjnymi,  a jednak nadal (w 2021 roku!) potrzebujemy edukacji, rozmowy i akceptacji od środowiska, aby wpłynąć na myśli, emocje i zachowanie młodszych pokoleń.

Na koniec zapraszam Cię do pobrania ćwiczeń i spędzenia kilku chwil samej ze sobą oraz z Twoimi dziećmi. Spostrzeżenia dobierz adekwatnie do ich wieku.

Autor Agata Chałada

psycholog

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.