Spadł pierwszy śnieg. Nikt z nas nie zastanawia się już czy zakładać ciepłe czapki, szaliki i rękawiczki. Ubieramy się ciepło, a mimo to, po kilkunastu/ kilkudziesięciu minutach na dworze jesteśmy jakby zmrożeni. Z jednej strony to niesamowite- świat otulony białą kołderką świeżego puchu wygląda magicznie, z drugiej potrzebujemy czegoś, co nas rozgrzeje i jednocześnie wzmocni i doda sił. Oprócz przytulenia ukochanej osoby, ważne jest również to, co spożyjemy po przyjściu do domu.
Gorące kakao- genialny pomysł, ale cały dzień nie możemy jedynie pić czekoladowego eliksiru. Dziś zlatuje (jak płatek śniegu) z listą zakupów na krem z gruszki i pietruszki. Tak samo jak pięknie się rymuje tak samo smakuje.