Dziś przedstawiam Wam nieco dłuższą listę zakupów. Już jutro pojawi się bowiem przepis na przepyszne, delikatne i rozpływające się w ustach placuszki jabłkowe.
Jednym z ich składników jest CYNAMON.
A więc najstarsza przyprawa świata pochodząca z Cejlonu. Przez wieki uważany był za różnorodny składnik:
-starożytni Grecy używali go do mumifikacji zwłok;
-Grecy oraz Rzymianie uważali go za afrodyzjak;
-Chińczycy uznawali za lekarstwo na nieśmiertelność;
-Taoiści uważali go za pokarm bogów, ambrozję. Potłuczona na miazgę kora drzewa cynamonowego wchodziła w skład eliksiru nadającego ciału boski złotożółty kolor oraz siłę, yang, natomiast noszenie przy sobie kawałka cynamonu oddalało choroby, a w każdym razie pozwalało łatwiej znieść przykre zapachy uliczne w dużych miastach, jakże dokuczliwe dla wrażliwych nozdrzy bogaczy;
-W czasach biblijnych Kobiety używały go jako pachnidła.
Dziś w naszej kulturze jest składnikiem najczęściej używanym w okresie Bożego Narodzenia, gdy dodawany do pierniczków nadaje im charakterystycznego aromatu. My jednak zachęcamy do spożywania go przez cały rok- również w upalne lato. Tym razem do placuszków z jabłkami.
Warto dodać, że cynamon dodaje energii i witalności, jest bogaty w wapń, żelazo i mangan. Poprawia pamięć, koncentrację, a ponadto pół łyżeczki cynamonu dziennie obniża poziom cholesterolu i reguluje poziom cukru we krwi.
Cynamon otrzymywany jest z wysuszonej kory cynamonowca.